Kasza jaglana, wariacja na temat...
Nie dość, że jest smaczna, to jeszcze bardzo zdrowa. Jemy ją na słodko, na słono, w plackach, naleśnikach, ciastach i można by wymieniać w nieskończoność.
Nie będę Was zanudzać jej walorami bo na pewno doktor google już wie o niej wszystko :)
Nie będę Was zanudzać jej walorami bo na pewno doktor google już wie o niej wszystko :)
Dzisiaj proponuję raczej wytrawnie i lekko zarazem.
Na porcję dla 2 osób na porządny lunch potrzebujemy:
1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej
6 pomidorków koktajlowych
(albo 1 zwykły, choć wiadomo - zimą niesmaczne)
1/2 małej czerwonej cebuli
1/2 pęczka świeżej bazylii
1 filet z piersi kurczaka (ok. 150 g)
4 suszone morele
1 łyżka płatków migdałowych
skórka otarta z 1 cytryny
sól, pieprz
dressing:
2 łyżki oliwy dobrej jakości
1 łyżka octu balsamicznego
1 łyżeczka syropu klonowego
(może być miód albo coś słodkiego do przełamania smaku)
Kaszę jaglaną podprażyłam około 8 minut na suchej patelni, po czym opłukałam na sicie pod zimną wodą (można użyć gazy, jeśli nie posiadamy drobnego sitka). Zagotowałam 1+1/3 szklanki wody lekko osolonej
i wrzuciłam do niej wypłukaną kaszę. Na małym ogniu musi się gotować około 20 minut, potem wyłączamy i dajemy jej kolejne 20 minut na wchłonięcie reszty wody. Najlepiej zrobić to wcześniej a do sałatki rozdrobnić tylko lekko widelcem. Na suchej patelni uprażyłam migdałowe płatki, odłożyłam. Na tej samej rozgrzanej już patelni zgrilowałam pokrojoną w kostkę pierś kurczaka, doprawioną solą i pieprzem.
i wrzuciłam do niej wypłukaną kaszę. Na małym ogniu musi się gotować około 20 minut, potem wyłączamy i dajemy jej kolejne 20 minut na wchłonięcie reszty wody. Najlepiej zrobić to wcześniej a do sałatki rozdrobnić tylko lekko widelcem. Na suchej patelni uprażyłam migdałowe płatki, odłożyłam. Na tej samej rozgrzanej już patelni zgrilowałam pokrojoną w kostkę pierś kurczaka, doprawioną solą i pieprzem.
Do ugotowanej kaszy dodałam pokrojone na pół pomidorki, umytą i posiekaną bazylię (same listki), pokrojoną w kostkę cebulę, pokrojone w paseczki morele, skórkę otartą z cytryny
(wyszorowanej i sparzonej wcześniej) oraz przestudzonego lekko kurczaka.
Całość posypałam migdałami. Zalałam przygotowanym dressingiem.
(wyszorowanej i sparzonej wcześniej) oraz przestudzonego lekko kurczaka.
Całość posypałam migdałami. Zalałam przygotowanym dressingiem.
GOTOWE :)
Skórka z cytryny nadaje sałatce dużo lekkości i świeżości.
Jest jednak sycąca i śmiało może zastąpić pełnowartościowy obiad.
Jest jednak sycąca i śmiało może zastąpić pełnowartościowy obiad.
Polecam i smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło, jeśli zostawisz coś od siebie w postaci komentarza :)