Dziś czas na rybę. Nie lubię ryby panierowanej w bułce tartej, w ogóle nie lubię bułki tartej i dlatego zazwyczaj piekę ryby albo smażę na małej ilości oliwy z czosnkiem, bez panierki. Dzisiaj zaszalałam.
Ryba w fistaszkach i słoneczniku z akcentem pomarańczowym.
Na porcję dla 2-3 osób potrzebujemy:
1 dużego pstrąga (albo inną ulubioną rybę)
1 średnią cebulę
2 pomarańcze
30 g obranych orzeszków ziemnych
(ja swoje wyskubałam ze skorupek bo nigdzie nie znalazłam nie prażonych)
30 g ziaren słonecznika
1 białko jaja
sól, pieprz (najlepiej cytrynowy)
Rybę oczyściłam, skropiłam sokiem z pomarańczy, z której wcześniej starłam skórkę. Natarłam solą
i pieprzem. Odstawiłam na 2h. Orzeszki i słonecznik zmieliłam w blenderze na grubość jak na zdjęciu.
Ma przypominać panierkę. Połączyłam panierkę ze skórką pomarańczową. Kawałki ryby (można w całości) maczałam w pianie ubitej z białka i obtaczałam w przygotowanej posypce. W naczyniu żaroodpornym ułożyłam warstwę plastrów cebuli, to zapobiegnie przywieraniu do naczynia i doda naszej rybce charakteru. Na cebuli ułożyłam kawałki ryby, obłożyłam obraną, pokrojoną pomarańczą.
Zapiekałam w 180 stopniach około 45 minut bez termoobiegu.
Orzeszki muszą się przyrumienić ale chronią rybę przed wyschnięciem, więc bez obaw.
Podajemy z dowolnymi dodatkami, u mnie pieczone talarki ziemniaków z tymiankiem.
Można oczywiście użyć dowolnych filetów, choć mrożonych nie polecam.
Smacznego !
Kuba, wyspa jak wulkan gorąca...?
Widzę, że smaki mamy podobne. Kilka dni temu ciecierzyca i banan, a teraz orzechy i pomarańcze (u mnie wczoraj w sałatce). Znów mam déjà vu :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie ryba pod każdą postacią jest pyszna, oprócz właśnie takiej opanierowanej w bułce tartej jak schabowy :D Chętnie bym się skusiła na taki obiadek!
Cudowna, moja ulubiona gra konsystencji. Bardzo fajna propozycja.
OdpowiedzUsuńDziękuję, smakuje niebanalnie :)
Usuń