To nie jest prawdziwy deser o tej nazwie a taka je jego mała profanacja ale za to zdrowsza troszkę, co smaku jej nie ujmuje. Można sobie darować czekoladę, ja ją dałam w ramach dekoracyjnych ale jest odrobinę za słodko jak dla mnie.
Na średnią salaterkę (około 6 porcji) potrzebujemy:
400 g jogurtu greckiego
sok z 2 pomarańczy
1/2 szkl gęstego syropu pomarańczowego typu Sunquick
1 laskę wanilii
2 łyżki żelatyny (lub agaru)
Polewa:
6 kostek gorzkiej czekolady + 1 łyżeczka masła
sok z 2 pomarańczy
1/2 szkl gęstego syropu pomarańczowego typu Sunquick
1 laskę wanilii
2 łyżki żelatyny (lub agaru)
Polewa:
6 kostek gorzkiej czekolady + 1 łyżeczka masła
Żelatynę namoczyłam w ciepłej wodzie 30 min wcześniej, po czym rozpuściłam
wstawiając do naczynia z ciepłą wodą (w kąpieli wodnej), agaru nie trzeba namaczać.
wstawiając do naczynia z ciepłą wodą (w kąpieli wodnej), agaru nie trzeba namaczać.
Jogurt, soki i ziarenka z laski wanilii zmiksować. Dodać żelatynę.
Wyłożyłam dno salaterki (może być inne inne naczynie) szczelnie folią spożywczą z zapasem,
żeby było za co chwycić wyjmując schłodzony deser.
żeby było za co chwycić wyjmując schłodzony deser.
Wylałam masę do salaterki, chłodziłam w lodówce ok. 5 godzin, najlepiej zrobić to na noc.
Wyjęłam schłodzony delikatnie na talerz,
roztopiłam czekoladę i masło w talerzu postawionym na garnku z gorącą wodą ciągle mieszając.
Nie za długo bo czekolada się zaparzy i będzie brzydka, matowa i wcale nie lejąca.
roztopiłam czekoladę i masło w talerzu postawionym na garnku z gorącą wodą ciągle mieszając.
Nie za długo bo czekolada się zaparzy i będzie brzydka, matowa i wcale nie lejąca.
Polecam dla zabieganych, miłego dnia :)